Czerwone oczy,przyniosą cierpienie
Kiedy biały lew,stanie się złym charakterem
Już nie ma ratunku,już nie ma pomocy
Biała lwica koło lwiątka kroczy...
-Lea ? – zapytała Taje
- Tak ?
-Gdzie jest Kissasi ? ,bo jej od wczoraj nie widziałam , a jej syna tak – zapytała lwica , na co biała posmutniała
-Arro złapał Sawę i chciał wymiany , Sawę za Kissasi , Kiss oddała się w jego ręce , nie słuchając nas - odpowiedziała Zawadi ,Lea jeszcze bardziej po smutniała .
-Przepraszam ,nie wiedziałam – powiedziała Lwica
-Nie masz za co – odpowiedziała kolorowooka – idę się przejść
Po chwili, podszedł do nas Koda-mąż Lea.Spytał,co się stało.Jedno słowo wystarczyło,by wszystko zrozumiał ,,Kissasi".Chciał za nią biec,lecz go powstrzymałam.
-Ja pójdę,-powiedziałam,a widząc jego minę,dodałam,-ja idę,koniec i kropka.
Pobiegłam za białą lwicą.Była szybka,lecz na szczęście,kiedy biegałam z Borą,trochę potrenowałam.Dogoniłam ją i stanęłam naprzeciwko niej.
-Coś się stało?
-Nic , po prostu chciałam się przejść !- wiedziałam,że Lea skłamała
-Przecież wiem , że kłamiesz – odpowiedziałam
-No dobrze , po prostu martwię się o Kissasi , to przez ze mnie wróciła na Diabloziemie , jakbym nie pozwoliła wyjść Sawie , to by tu była z nami – powiedziała
-To nie twoja wina..Ona na pewno żyję, Odbijemy ją !- powiedziałam i przytuliłam lwicę.Później,dość długo rozmawialiśmy.Opowiedziałam jej o moich słodziakach.Chciałam też,powiedzieć jej o tym śnie,ale bałam się,że mnie wyśmieję.Milczałam więc w tym temacie i podsunęłam kolejny temat.
-Nie będziesz tęsknić za zabawami z swoim dziećmi?
-Jasne , że będę tęsknić , za zabawami z moimi skarbami , lecz oni dorastają , a ja nie będę stała na ich drodze – powiedziałam , zauważyłam , że trochę zdziwiło ją moje pytanie – a już niedługo będą mieć młodsze rodzeństwo
-Czekaj , czekaj … ty jesteś w ciąży ?!- zapytałam zaskoczona.Przytaknęła,na co ją przytuliłam.Szepnęłam jej do ucha ,,gratuluję".Przeżyć od nowa przygodę z takim lwiątkiem,musi być piękną zabawą.Może,kiedyś poznamy nasze maluchy.Kto wie? Wszystko się może wydarzyć.Trochę później,każda z nas poszła we własną stronę.Przechodziłam właśnie koło lwiej skały,kiedy zderzyłam się z Busarą.
-Masz twardy łeb,-westchnęłam i spojrzałam na lwa.Był wściekły...bardzo wściekły.
-Co się dzieję?
-Mam dość tej Lwiej Ziemi,-westchnął,kiedy trochę ochłonął,-Nyeusi poszła na polowanie,Taje jest z lwicami,ty włóczysz się nie wiadomo gdzie,a Kilio...spędza ciągle czas z tym swoim braciszkiem...Mam dość!
-Zazdrość ci dupę ściska,-zaśmiałam się,-spokojnie,pod zachód wracamy..
-Nasza paczka miewa pomału problemy,-z tym zdaniem mnie zostawił.Może,miał trochę racji.Też miałam dość tego,że każdy z nas dyktuję własną drogę,że się rozdzielamy.Nie chce stracić przyjaciół,przecież to dzięki nim,jakoś mi się udało.Westchnęłam ciężko i poszłam w stronę lwiej jaskini.Chciałam uściskać moją córeczkę,w końcu bardzo za nią tęskniłam.
****
-Żegnaj braciszku,-westchnęła Kilio i przytuliła się do złotego.Ten także ją objął.Na ten widok,moje serce się rozczuliło.Rzuciłam porozumiewawcze spojrzenie Taje i obie rzuciłyśmy się z uściskiem na Lea.
-Do zobaczenia...królowo,-zaśmiałam się
-Pa Wise,-rzuciła Lea z uśmiechem,-a i pamiętaj...nie mów tak do mnie
-Wiem wiem
-Do zobaczenia,-powiedziała Taje i razem z lwicą,poszłyśmy do grupy.Wzięłam Lajlę w pysk i ruszyłam z pomarańczową i czarną przodem.Kilio i Busara szli na końcu,nie kłócili się,ale czułam,że coś wisi w powietrzu.Droga powrotna minęła szybko,ale w smutku.Dopiero na Białej Ziemi,uśmiechnęliśmy się.Od razu,podbiegłam do Moto.Objął mnie,a ,,córeczkę tatusia" polizał czulę po główce.Kamba położyła mi pod łapami Norę i Ndoto.Nora po przytuleniu mnie,rzuciła się w objęcia siostry.Patrzyliśmy z rozczuleniem,na ich igraszki.W końcu,cała rodzina w komplecie.Znaczy,tak w tedy myślałam.....
--------------------------------
Rozdział jest połączony z blogiem Lea-http://krollew4historialea.blogspot.com/
Malka i Busara,chyba się nigdy nie polubią xddd co innego,większość bohaterów.Białe lwice,zawsze znajdą,że sobą porozumienie :)
1.Co myślicie o przepowiedni,czy się spełni?
2.Czy paczka się rozpadnie?
3.Smutno wam,że Wise wróciła,czy może jesteście szczęśliwi,bo w końcu rodzinka jest w ,,komplecie"?
4.O co chodziło,w ostatnich słowach Wise?
*pozdrawiam*
Fantastyczny rozdział i oczywiście czekam na
OdpowiedzUsuńBusara i Malka chyba naprawdę się nie polubią, spółczuje Killo ( Xd)
1. Tak, spełni się
2, mam nadzieję że nie
3. Jestem szczęśliwa
4. Nwm