Witam w czwartej części "Bohatera w pigułce", która tym razem jest na czas. Przejdzmy więc od razu do rzeczy... wygrywa...
NZURI!!!!!
WYGLĄD lwicy jest bardzo prosty: ciemniejsze brązowe futro, jasny brzuch i pysk, czarny nos, oraz zielone oczy.
- Wybaczyła swojej siostrze
- Była bardzo dobra w polowaniu (miała być Główną Lwicą Polującą)
ZAMIARY: Nzuri jest postacią wyjątkową: nigdy nie została skażona złem. Każdy jej czyn, był uzasadniony i prowadził tylko do dobrych rzeczy. Lwica do końca swoich dni, pozostała sobą, czyli miłą, kochającą, odważną istotką. Była postacią, która nie miała trudnej przeszłości. Matka nauczyła ją wszystkiego, co powinna umieć, dobrze dogadywały się z Uzuri, miała swojego najlepszego przyjaciela. Tylko, że zawsze coś musi się skończyć. Nzuri mimo swojej mądrości, była naiwna. Wycofała się w relacjach z zakochanym Mfalme, oddając go Uzuri. Wkrótce siostra urodziła syna i wygnała ją. Bez większego sprzeciwu pogodziła się ze swoim losem, uciekając na pustynię, gdzie poznała Simbę. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Stali się rodzicami dla swoich podopiecznych - Nyeusi i Busary. Nzuri miała szczęście zostać matką, pózniej straciła partnera. Przejęła na siebie wszystkie obowiązki, wzięła pod swoją opiekę Wise, Taje i Kilio, zapewniając im bezpieczny dom. Nigdy nie narzekała, była szczęśliwa ze swojego życia, z tego, że może pomagać, opiekować się, wspierać i marzyć. Zamiaru Nzuri były proste oraz czyste. Niestety lwica zginęła młodo, broniąc członków swojej rodziny. Jako Duchowa Przewodniczka, starała się zawsze doradzać Kambie i Imani. Chociaż czas mijał, Nzuri dalej była obecna w sercu każdego, kto miał okazję ją poznać.
I to chyba wszystko co można o niej napisać. Co myślicie o Nzuri? Czy należy do waszych ulubieńców na blogu?
Szkoda, że Nzuri tak szybko odeszła. Myślę, że byłaby wspaniałą matką dla Kamby. Zastanawia mnie też to czy wyruszyłaby w podróż razem ze swoimi podopiecznymi. Bardzo lubię Nzuri i jak już wspominałam żałuję, że tak szybko odeszła, bo myślę, że byłaby wspaniałą matką,babcią i przyjaciółką. Pozdrawiam serdecznie, z niecierpliwością czekam na nowe rozdziały i życzę dużo weny.
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńJest w trakcie tworzenia. Od razu wrzucę wtedy kilka :)
UsuńJej! Tak się cieszę będę miała tyle do czytania.
UsuńKiedy pojawią się nowe rozdziały?
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu, obiecuję :)
Usuń