niedziela, 14 lipca 2024

Powrót

Na blogu nastąpiła długa przerwa. Dla mnie też było to niespodziewane. Czasami jednak w życiu zdarza się tak, że trzeba coś zostawić, żeby skupić się na czymś innym. I tak właśnie było w tym przypadku. Miałam zbyt mało czasu i doszły nowe obowiązki. Skupiłam się też na pisaniu na innych stronach i zanim się obejrzałam, minęło sporo czasu od ostatniego rozdziału. Bardzo Was przepraszam, że zniknęłam bez słowa i za wszystkie obietnice, których dotrzymać w tamtym czasie nie potrafiłam. Dorastałam wraz z moimi blogami i to właśnie na nich uczyłam się ładnie pisać. Myślę, że to właśnie przez pisanie przestałam popełniać tak dużo błędów ortograficznych. Z góry przepraszam za wszystkie w starszych rozdziałach!
Wiecie, że blog opowiadający historię Wise jest moim najdłuższym? Już sama ilość napisanych rozdziałów pokazuje, jak bardzo złożona była opowieść o białej lwicy i jej najbliższych. Żałuję, że zostawiłam ten blog, ale nie mogę cofnąć czasu. Wróciłam, żeby doprowadzić historię do końca. Nie lubię zostawiać czegoś, co zaczęłam i jestem przekonana, że młodsza wersja mnie zgodziłaby się z tym powrotem. Warto zawalczyć o epilog. Jednak pomimo, że jestem już dorosła i nie czuję tak bardzo Króla Lwa jak dawniej, nie chcę przyspieszać rozwoju akcji i napisać rozdziałów na siłę. Nie, moi kochani czytelnicy, zrobimy to porządnie. Na szczęście młodsza ja zostawiła notatki, pamiętam też po części, co planowałam wprowadzić. Mając taki plan, stawiam sobie cel zakończenia bloga do końca wakacji albo przynajmniej do końca roku. Rozdziały będą się pojawiać różnie, niektóre będą krótkie, inne dłuższe. Nie będzie jednak typowych zapychaczy i w każdym rozdziale będzie jakaś akcja. Nie chcę otóż go za bardzo przedłużać w obawie, że znowu mogę zniknąć. Pisząc rozdziały postaram się zachować stary styl, a nie robić książkowych, długich tekstów. To ma być coś luźnego, przyjemnego do poczytania podczas przerwy w szkole, przy kawce lub przed snem. Będzie prosto i dobrze! 
W planach było, żeby sezon 4 był najdłuższy i możliwe, że uda się tego dotrzymać, biorąc pod uwagę, że nie doszliśmy nawet do połowy akcji. Czy powstanie sezon 5 (który również był zaplanowany) to zależy od tego, jak potoczy się pisanie i ile rozdziałów uda się stworzyć. 
Po zakończeniu historii Wise, miał powstać osobny blog, opowiadający historię jej potomka - Sagi. Zamiast jednak robić osobny blog, który pewnie nie przyciągnąłby nikogo uwagi, wolę napisać historię Sagi po epilogu w formie takiego prezentu i całkowitego zakończenia historii białoziemców. 
Zdaję sobie sprawę z tego, że powrót po tylu latach ma swoje konsekwencje. Nie oczekuję, że ktoś jeszcze tutaj zagląda i będzie czytał nowe rozdziały. Dlatego tego bloga nie będę pisać dla komentarzy, ale dla samej siebie. Sama byłam czytelnikiem wielu blogów i wiem, jak bolesne może być ich przerwanie i rodzące się w głowie pytanie "Co było dalej?". Jeśli jednak widzisz ten post, możesz zostawić po sobie ślad. Może ktoś jeszcze zajrzy do tego kawałka świata i będzie mógł poznać zakończenie. Ono nadejdzie, bo na to zasłużyła Wise. 

1 komentarz:

  1. OCH! To zupełnie niespodziewane, tak się cieszę, że wracasz i chcesz doprowadzić tę historię do końca! <3 Tak po prawdzie, to zdążyłam zapomnieć, że "Historia lwicy Wise" nie doczekała się zakończenia, więc to ogłoszenie jest dla mnie tym większym zaskoczeniem xD Ale to chyba nic dziwnego, biorąc pod uwagę, jak dużo masz blogów i że prawie wszystkie z nich są już ukończone (wielkie gratulacje!). Masz we mnie stałą czytelniczkę i możesz być pewna, że będę czytać na bieżąco kolejne rozdziały i postaram się je też komentować. Już się nie mogę doczekać!

    OdpowiedzUsuń